niedziela, 22 lutego 2009

Każdy chce mieć udane małżeństwo.

Surfując po internecie bardzo przypadły mi do gustu strony dr. Mieczysława Guzewicza, a szczególnie audycja "Złota recepta na udane małżeństwo". http://sychar.wrzuta.pl/audio/mdHyHHGbF8/
Myślę, że gdyby małżonkowie zaczynający swoje życie dostosowali się dorad jakie przedstawia dr. Mieczysław Guzewicz, nie byłoby tyle rozwodów i skłóconych małżeństw.
http://sychar.wrzuta.pl/audio/u4wzyDeEaC/
Mnie osobiście wydaje się,że małżeństwo można porównać do dojazdy samochodem.
A mianowicie, nie wyjeżdża się na ulicę, jeżeli nie opanuje się techniki prowadzenia pojazdu oraz przyswojenia zasad ruchu drogowego. Podobnie jest z małżeństwem. Trzeba poznać, co jest jego celem . Sposoby i formy okazywania czułości na co dzień. Ja porównuję pielęgnowanie małżeństwa do roślinki w doniczce, że jeżeli się jej nie podlewa i nie da tyle światła co trzeba, to zginie.
To samo w małżeństwie. Jeżeli małżonkowie nie otrzymują od siebie odpowiedniej ilości: znaków, gestów, zdrobnień, ciepłych słów, spojrzeń, uśmiechu, delikatności. Związek będzie się kruszył. Dlatego należy codziennie robić rachunek sumienia, czy wystarczająco dziś kochało się współmałżonka. A jeżeli chodzi o dzieci, to one powinny być świadkami tego, że tata kocha mamę, a mama kocha tatę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz